Model rozwoju kompetencji braci Dreyfus – jaki jest Twój poziom?

Model braci Dreyfus na przykładzie: znasz na pewno taką osobę, która z niezachwianą pewnością siebie opowiada o sprawach, o których nie ma bladego pojęcia. Innymi słowy: gada od rzeczy. Wiesz, co jest najgorsze? To nie jej wina! Dlaczego? Czytaj dalej.

Model rozwoju kompetencji braci Dreyfus

W 1980 roku bracia Stuart i Hubert Dreyfus na uniwersytecie Berkeley w Kalifornii opracowali pięciostopniowy model rozwoju kompetencji. Dzięki niemu można ocenić, na jakim etapie znajduje się dana osoba, a to pomaga w określeniu kierunku dalszego rozwoju.

Pięć wspomnianych etapów to:

  1. Nowicjusz
  2. Zaawansowany początkujący
  3. Kompetentny
  4. Biegły
  5. Ekspert

Kryteria kwalifikacji do poszczególnych grup są określane przez pryzmat czterech właściwości:

  • Przypomnienie
  • Rozpoznawanie
  • Decyzje
  • Świadomość

Mamy więc matrycę, którą pozwolę sobie ukraść z Wikipedii:

Brzmi enigmatycznie, ale zobaczysz w tej teorii sens, gdy przejdziesz przez opisy i przykłady związane z poszczególnymi fazami rozwoju kompetencji.

Pięć etapów modelu braci Dreyfus

Przyjrzymy się teraz czym charakteryzują się poszczególne etapy rozwoju kompetencji. 

Nowicjusz

Nowicjusz wie mało lub nic. W zasadzie nie wie nawet, ile nie wie (brzmi jak efekt Krugera-Dunninga, prawda?). Dla osoby na tym etapie wszystko wydaje się proste. Nowicjusz nie dba o detale, bo nie ma pojęcia, że mogą być istotne. Nie potrafi też odnieść konkretnego zadania do szerszego kontekstu. 

Osoba na tym etapie wymaga klarownych instrukcji i szablonów działania. Aby utrzymać motywację do dalszego rozwoju, nowicjusz potrzebuje szybkich sukcesów. Przykładowo gdy uczysz taką osobę grać na gitarze, to zamiast komunikatu “zagraj kwintę ze skali C-dur”, powiedz jej “przyciśnij piąty próg na trzeciej strunie od góry”.

Zaawansowany początkujący

Zaawansowany początkujący ma już trochę doświadczenia, zdobytego w boju. Potrafi je skutecznie aplikować przy kolejnych zadaniach podobnego typu. Schody pojawiają się, gdy natrafia na nowe wyzwanie i instrukcja znana z przeszłości przestaje działać.

Na tym etapie wciąż brakuje szerszego spojrzenia na zagadnienie. Taka osoba chce po prostu wykonać swoją robotę w najprostszy możliwy sposób i nie bawi się w ocenę sytuacji w szerokim kontekście. Innymi słowy, wszędzie stara się robić to samo, co już potrafi.

Też tak kiedyś postępowałem – wierzyłem, że najlepszą receptą na wzrost dla KAŻDEJ firmy są optymalizacja konwersji i testy A/B. Nie potrafiłem wtedy odnieść się do szerszego kontekstu i wziąć pod uwagę innych czynników, jak produkt, konkurencja, ruch na stronie, rozmiar rynku, dostęp do zasobów IT, etc. Chciałem tylko optymalizować konwersję, bo wydawało mi się to fajne. Typowe zachowanie dla zaawansowanego początkującego.

Kompetentny

Osoba kompetentna potrafi sobie poradzić z praktycznie każdym zadaniem, o które już wcześniej zahaczyła. I nie muszą to być identyczne przypadki. Na tym etapie pojawia się umiejętność zadawania odpowiednich pytań w momencie, gdy występują przeszkody.

Kompetentna osoba zaczyna rozpatrywać szerszy kontekst, co niestety na tym etapie powoduje więcej problemów, niż korzyści. Taki specjalista mota się w gąszczu szczegółów, ponieważ brakuje mu doświadczenia w ocenie sytuacji. Ma problem z wyłuskaniem ważnych detali i odrzuceniem zbędnych informacji.

Co ważne, na etapie kompetentnym możesz już z powodzeniem uczyć nowicjuszy. Do tego wrócimy w dalszej części tekstu, bo ma to poważne implikacje widoczne w systemie edukacji czy szkoleniach.

Biegły

To już przyjemny etap rozwoju kompetencji. Biegła osoba nie lubi uproszczonych instrukcji i wymaga zarysowania szerszego kontekstu, aby dopasować rozwiązanie do sytuacji. 

Tacy specjaliści z powodzeniem radzą sobie z niespotykanymi wcześniej wyzwaniami. Mają na tyle dużo wiedzy i doświadczenia, że są w stanie samodzielnie wymyślić działające rozwiązanie. Decyzje podejmują z większą dozą intuicyjności, niż mniej zaawansowani koledzy.

Biegła osoba potrafi wyhaczyć istotne szczegóły i zignorować resztę. Jeszcze ważniejsza jest umiejętność samodzielnej oceny wykonanej pracy i znalezienie obszarów do poprawy. To fantastyczny sposób na dalszy rozwój i dojście do poziomu eksperckiego.

Ciekawą cechą na tym etapie jest umiejętność przełożenia ogólnego modelu działania na szczegółowy przypadek. O co chodzi? Przykładowo wprawny copywriter, oglądając płomienną przemowę trenera do piłkarzy przed ważnym meczem, jest w stanie wychwycić schematy wykorzystane do rozpalenia odpowiednich emocji, a następnie zastosować je w swoim tekście. Nowicjusz nie zauważyłby żadnego związku między krzyczącym trenerem, a tworzeniem treści reklamy.

Ekspert

Ta grupa to top 1-5% danej branży. To Ci ludzie, którzy wymyślają nowe, lepsze rozwiązania. Eksperymentują, szukają, występują na konferencjach, piszą książki, uczą.

Eksperci zazwyczaj intuicyjnie wiedzą, co trzeba zrobić. Często nie potrafią nawet wyjaśnić swojej prawidłowej decyzji – po prostu idą za przeczuciem.

Problem z ekspertami jest taki, że już nie pamiętają, jak to jest wiedzieć mało. Klasyczna klątwa wiedzy. A to przeszkadza w przekazywaniu wiedzy Nowicjuszom i Zaawansowanym początkującym.

Ale tu problemy się nie kończą, bo przydzielanie ekspertowi banalnych zadań może być nieefektywne. Zamiast zrobić coś krok po kroku, zgodnie z instrukcją, osoba na tym etapie zacznie kombinować i rozkminiać. Finalnie spędza na pracy dwa razy więcej czasu, niż nowicjusz.

Więc to nie jest też tak, że eksperci są idealni i mają super życie. Też muszą uważać 😉

Model braci Dreyfus a rozwijanie kompetencji

Model braci Dreyfus jest aplikowany per umiejętność. Możesz być ekspertem w parzeniu kawy, ale nowicjuszem w robieniu pizzy. Oczywiste? A jak. 

Ale…

Schodząc głębiej w kontekście kawy, być może jesteś biegły w przygotowywaniu espresso, ale kawę przelewową Twojego autorstwa lepiej wylać do zlewu. 

Chciałem tutaj zaznaczyć, że ogólna umiejętność jest zawsze zbiorem mniejszych zdolności. W przypadku kluczowych dla Ciebie kompetencji polecam więc regularnie zastanawiać się, jaki etap osiągnąłeś w poszczególnych aspektach. 

Szybki przykład praktyczny

Załóżmy, że pracujesz jako marketer i jesteś na poziomie Kompetentny. Chcesz wejść oczko wyżej i być Biegły. Jak się za to zabrać?

Musisz określić, z czego składa się bycie marketerem, ocenić swoje kompetencje w poszczególnych obszarach i zdecydować, które musisz poprawić, żeby osiągnąć kolejny poziom. To jak w grze RPG – rysujesz drzewko umiejętności i wtedy masz plan działania.

To ćwiczenie, które pomogło mi rozwijać umiejętności analityczne. Gdy myślałem o nich w ogólny sposób, dochodziłem do wniosku, że jestem niezły w konfigurowaniu Google Analytics i… tyle. Dopiero gdy stworzyłem mindmapę ze składowymi kompetencjami, zobaczyłem jak na dłoni, co umiem, a gdzie mam luki wymagające uzupełnienia. Polecam to ćwiczenie.

Praktyczne implikacje modelu braci Dreyfus

No dobra, ale co wynika z tych teoretycznych rozważań i definicji? Całkiem sporo praktycznych wniosków. Zacznijmy od tych ogólnych.

Wniosek #1: Jest miejsce dla każdego

Świat potrzebuje nie tylko ekspertów, ale też osób kompetentnych, jak i całkowitych nowicjuszy. Barista na poziomie eksperta nie będzie chciał robić białej kawy z ekspresu na przycisk, ale nie zmienia to faktu, że mamy mnóstwo osób, które takiej kawy chciałyby się napić. Tutaj cały na biało wjeżdża Nowicjusz, zadowolony, że ma proste zadanie – podstawić filiżankę i nacisnąć przycisk.

Druga sprawa jest taka, że większość osób w większości umiejętności będzie na poziomie 1-2, bo nie potrzebuje niczego więcej. Nie musisz być szefem kuchni na miarę restauracji z gwiazdką Michelin, żeby zrobić sobie jajecznicę i makaron na obiad. A to wystarczy, żeby nie umrzeć z głodu. Cel osiągnięty i nie ma w tym żadnego wstydu.

Wniosek #2: Gdy różnica wiedzy jest zbyt duża, trudno się dogadać

To istotny punkt na przykład dla osób, które chcą pisać bloga czy prowadzić kanał na YouTube. Często zmartwienie numer jeden brzmi: “Ale przecież są mądrzejsi ode mnie”. Tak, są, ale to w zasadzie działa na Twoją korzyść, bo akurat oni ze swoim przekazem prawdopodobnie nie trafią do tych, którzy nie wiedzą nic.

Przemyślenia eksperta będą brzmieć abstrakcyjnie dla nowicjusza. Próby dogadania się między takimi osobami spalą na panewce. Trzeba na to uważać.

Wniosek #3: Ekspert ma przerąbane

Im wyższy Twój poziom kompetencji, tym mniej ufasz prostym rozwiązaniom i osobom, które są przesadnie pewne siebie. Potrafisz je wypunktować. Niestety nie rodzi to pewności siebie, a mało doświadczone osoby mogą Cię wtedy postrzegać jako malkontenta, który tylko krytykuje innych, a sam nie potrafi zaproponować prostego i zrozumiałego rozwiązania.

Trudno się nauczyć niezachwianej pewności siebie w momencie, gdy wiesz, że “to zależy”. To problem, z którym eksperci często się mierzą i który muszą przezwyciężyć, jeśli chcą być postrzegani pozytywnie przez osoby z pierwszych 2-3 etapów modelu Dreyfusa (co jest mega przydatne w życiu i biznesie).

Model braci Dreyfus w pracy i biznesie

Kilka praktycznych porad wynikających z modelu. Jak można jego zasady przełożyć na skuteczniejsze działanie w biznesie?

  • Pracujesz z nowicjuszami i zaawansowanymi początkującymi? Daj im konkretne, jasne instrukcje, bez poruszania zbyt wielu szczegółów.
  • Biegłym i ekspertom daj wolność. Błędem jest wciskanie ich na siłę w procesy o ściśle określonych zasadach. Zazwyczaj gdy osobom na tym poziomie zaawansowania dasz wolną rękę, same Ci się odwdzięczą świetnymi rozwiązaniami.
  • Chroń czas i energię biegłych oraz ekspertów. Nic ich tak nie irytuje, jak żółtodzioby zasypujące ich trywialnymi pytaniami. Warto ograniczyć taką niewydajność przez odpowiednio skonstruowany on-boarding, szkolenia wewnętrzne oraz firmową wiki.
  • Pozwól większej liczbie osób szkolić i dzielić się wiedzą. Ekspert szkolący początkujących to strata czasu. W dodatku tak duża różnica w doświadczeniu może się negatywnie odbić na jakości szkolenia. Niech pomiędzy trenerem, a uczestnikami będą co najwyżej dwa poziomy różnicy.
  • Pamiętaj, że nawet jeśli nie jesteś w top 1% specjalistów w danej dziedzinie, nadal znajdzie się wiele osób, które wiedzą mniej i będą czerpać wartość z Twojej pracy. Eksperci też są pełni wątpliwości, więc wystąpienia publiczne czy pisanie bloga wcale nie staje się łatwiejsze, gdy umiesz więcej. Jeśli chciałbyś się więc dzielić wiedzą, to zacznij jak najwcześniej.
  • W wielu firmach manager zawsze musi zarabiać więcej, niż pracownik ze ścieżki specjalistycznej. Nie jest to optymalne wyjście. Niektórzy świetni specjaliści, chcąc zarabiać więcej, zostaną managerami. Zazwyczaj kiepskimi, bo to zupełnie inna rola. W teorii zarobki powinny iść w parze z wartością, jaką dana osoba wnosi do firmy – niezależnie od rodzaju stanowiska.

Model braci Dreyfus w uczeniu się

Z modelu braci Dreyfus w kontekście rozwijania umiejętności naturalnie wynika tak wiele rzeczy, że przydałby się o tym oddzielny, długi artykuł. Na zachętę wyciągnąłem kilka wniosków.

  • Zanim zaczniesz się uczyć, ustal cel. Jaki poziom zaawansowania chcesz osiągnąć? To dyktuje między innymi ile czasu powinieneś poświęcić na naukę oraz definiuje horyzont czasowy, w jakim możesz się spodziewać efektów. Przykładowo istnieje kolosalna różnica między nauką języka do poziomu B1 a C2, a zależność między włożoną energią a efektami wcale nie jest liniowa.
  • Sprawdź swój obecny poziom. Nie zawsze zaczynamy uczyć się od zera. Jeśli chcesz daną umiejętność rozwinąć, to przydatny jest audyt stanu obecnego. Co umiesz, a gdzie masz luki? Wszelkiego rodzaju testy są pomocne jako punkt startowy.
  • Jesteś nowicjuszem? Nie porywaj się z motyką na słońce. Korzystaj z gotowych instrukcji, checklist, szablonów. Wymyślanie koła na nowo to strata czasu, o czym sam się niejednokrotnie przekonałem, ucząc się samodzielnie, zamiast skorzystać z gotowych kursów czy lekcji od podstaw. Kierowanie się intuicją na samym początku często kończy się wyrobieniem złych nawyków, które potem trzeba odkręcać.
  • Przygotowujesz szkolenie? Ani się waż siadać do spisywania zagadnień, a tym bardziej do robienia slajdów, dopóki nie poznasz dobrze poziomu umiejętności grupy. Jest to absolutny fundament udanego szkolenia. Gdy masz wątpliwości, bezpieczniej jest przygotować prostszy materiał.
  • Gdy się uczysz, staraj się otrzymywać jak najwięcej informacji zwrotnej. Rób testy, inwestuj w lekcje z nauczycielem / trenerem. Gry są też fantastyczną sprawą – przykładowo na rynku dostępne są muzyczne Yousician czy Rocksmith (np. strzelasz do zombie, grając odpowiednie akordy na gitarze), a do nauki angielskiego możesz wykorzystać Ewa English.
  • Gdy osiągniesz poziom biegły / ekspert, produktywną czynnością jest eksperymentowanie, teoretyzowanie i szukanie nowatorskich rozwiązań. To już ta faza, gdzie masz odpowiednie umiejętności i doświadczenie, aby stworzyć coś nowego.
  • Powyższe aktywności są stratą czasu na etapach 1-3. Jeśli niemalże przerasta Cię zrobienie smacznej jajecznicy, to nie bierz się za kreowanie własnych przepisów na idealny sos do spaghetti. Zajmie Ci to masę czasu, a efekt i tak będzie mizerny.
  • Samoświadomość i pokora są kluczowe w efektywnym rozwijaniu umiejętności. Zbyt szybkie wybieganie do przodu jest typowe (ponownie kłania się efekt Krugera-Dunninga). Potrafisz się od niego powstrzymać? Dobrze dla Ciebie.

Podsumowanie

Nie będę ukrywał, że gdy po raz pierwszy przeczytałem o modelu braci Dreyfus, byłem oczarowany. Do tej pory nie rozumiem, dlaczego nikt o nim nie wspomniał przez moje długie 17 lat edukacji w szkole i na uczelni. Przecież to absolutna podstawa zdobywania wiedzy i umiejętności.

Photo by Guduru Ajay bhargav from Pexels

Autor | Damian Rams

W dzień analityk-prywaciarz, wieczorami bloger. Uwielbiam uczyć się nowych rzeczy. Na blogu dzielę się technikami, które pomogą Ci efektywniej rozwijać umiejętności.

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: